Cunningham ma wiele do udowodnienia. W listopadzie przegrał z Polakiem na punkty, ale uważa, że sędziowie go oszukali. Teraz myśli już tylko o sobotnim rewanżu. "Nie przyjechałem tu, by rozpamiętywać tamten pojedynek. Myślę tylko o tym, żeby pokonać Włodarczyka" - mówi groźnie Amerykanin.
Rywal Włodarczyka wie jednak, że będzie mu bardzo ciężko wygrać z Polakiem. "To będzie trudniejsza walka od tej listopadowej, bo lepiej się znamy" - mówi pięściarz. Jest jednak przekonany, że tym razem to on będzie górą. "Znokautuję go. Zrobię to z prawdziwą przyjemnością" - przechwala się Cunningham.
Walka Włodarczyk - Cunningham odbędzie się 26 maja w katowickim Spodku.