Jeśli ktoś myśli, że wystarczy ustawić piłkę na 11. metrze i strzelić, jest w błędzie. Pokonać bramkarza z karnego nie jest tak łatwo. Rasiak coś o tym wie, bo - jak widać na załączonym filmiku - mocno musiał się napracować, nim umieścił piłkę w siatce podczas meczu z Bury. Był dreszczyk horroru, był i happyend - czyż nie za to właśnie fani kochają "Rasialdo"?

Zobacz wideo>>>

Reklama