Tajner nie wie, kiedy Małysz zakończy karierę. "Wcale nie zakładam, że stanie się to po olimpiadzie w 2010 roku. Nie jest jeszcze wyeksploatowanym zawodnikiem. Na igrzyskach dzięki doświadczeniu może zaliczyć dobry występ. I niewykluczone, że dotrwałby nawet do mistrzostw, choć wtedy oczekiwania względem niego powinny być dużo mniejsze" - przekonuje w rozmowie z serwisem sport.pl.

Reklama

Prezes PZN ma już pewne plany wobec naszego mistrza. Być może poprosi go o to, żeby trenował młodych zawodników. "Mam pewne propozycje dla Adama, ale muszą poczekać, dopóki nie podejmie decyzji o końcu kariery" - tłumaczy tajemniczo Apoloniusz Tajner.