Ostatni tydzień przyniósł nowe, wstrząsające wydarzenia w aferze korupcyjnej w polskiej piłce. Zatrzymanie przez Centralne Biuro Korupcyjne byłego trenera Korony Dariusza W. oraz związanego z tym klubem byłego reprezentacyjnego bramkarza Andrzeja W. , ujawnienie, że kielecka drużyna awansowała do II ligi przekupując sędziów, a do tego kuriozalna decyzja Trybunału Piłkarskiego PZPN o uchyleniu (i odesłaniu do ponownego rozpatrzenia) kary degradacji dla umoczonego w korupcję Zagłębia Lubin...

Reklama

Minister Drzewiecki jest poruszony tymi zdarzeniami i uważa, że obecne władze PZPN nie radzą sobie rady z problemem. Zapowiada, że wraz z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ćwiąkalskim w ciągu najbliższych dni przedstawią rozwiązania, które wypracowali w trakcie wspólnych rozmów, pozwalające wreszcie zaprowadzić porządek w naszym futbolu - informuje "Fakt".

Macie panowie już jakieś pomysły?
Przede wszystkim chcielibyśmy wprowadzić zasadę, w myśl której każdy, komu prokuratura stawia zarzuty korupcyjne, byłby automatycznie wykluczony z działalności związanej nie tylko z futbolem, ale z całym sportem.

Widocznie tak można, skoro Dariusz W. tuż po przesłuchaniu w prokuraturze pojechał na mecz swojej drużyny...
Ostatnie działania PZPN w sprawie korupcji są dla mnie skandalem. Zabrakło w nich odpowiednio szybkiej reakcji na zarzuty dla Dariusza W., który po zwolnieniu przez policję siada na ławce rezerwowych, jakby nic się nie stało i prowadzi drużynę. Nie może być tak, że nieuczciwy trener czy działacz pracuje sobie dalej. Na to patrzą często młodzi ludzie, a takie coś może w nich łamać bariery moralne.

Reklama

Macie jakieś rozwiązania?
Tak. Rozmawialiśmy o tym z premierem oraz ministrem sprawiedliwości. Trzeba się zastanowić choćby nad tym, jak kontrolować sprawy związane z zakładami sportowymi. Chodzi o to, żeby uniknąć podejrzeń, takich jak po meczu Zagłębia Sosnowiec z ŁKS.

Stary skład PZPN nie dokona już rewolucyjnych zmian.
Sytuacja wymaga nadzwyczajnej kuracji. To, co się dzieje, pokazuje tylko, że proceder odbywający się w polskiej piłce był czymś powszechnym. Uważam, że doping sportowców jest zbrodnią, ale korupcja niszczy sport w sposób szczególny! To jest dramatyczne. Szokuje mnie to, co się dzieje w ostatnich dniach. PZPN źle sobie radzi z korupcją, co sam przyznaje. Związek wykonuje ruchy, które niewiele wnoszą. Wzywam od dłuższego czasu do zmiany władz PZPN i powinno to nastąpić jak najszybciej! Wszyscy już chyba zaczynają rozumieć - włącznie z prezesem Michałem Listkiewiczem - że ten układ dłużej się nie utrzyma.

Być może, a jednak wciąż snuje plany na przyszłość - na przykład o abolicji.
Te plany są niedopuszczalne. W futbolu nie ma miejsca dla tych, którzy brali udział w aferze korupcyjnej, także z moralnego punktu widzenia. Nie wyobrażam sobie, żeby na najbliższym zjeździe PZPN została przyjęta uchwała o abolicji!