"Leciałam sama ze stolicy Chin do Gdańska, w domu przebrałam się i... już jestem w Warszawie" - powiedziała szczęśliwa Partyka, która startowała również w igrzyskach olimpijskich.

>>>Natalia Partyka ma "złoto"!

Reklama

Na odpoczynek jednak czasu nie ma. "W sobotę gram w Sochaczewie o 16 w meczu ligowym z KU AZS UE Wrocław" - mówi zawodniczka. A po weekendzie czekają ją przygotowania do mistrzostw Europy, które 4 października rozpoczną się w Sankt Petersburgu.

Trzykrotna uczestniczka igrzysk paraolimpijskich (w Sydney startowała mając zaledwie 11 lat) mimo że w Chinach przebywała półtora miesiąca, nie miała zbyt wiele czasu na zwiedzanie.

"Nie mogłam sobie na to pozwolić. Po igrzyskach musiałam skupić się na paraolimpiadzie. Na szczęście ten drugi turniej był na samym początku i mogłam później pojechać na Wielki Mur. To jedyna atrakcja turystyczna, którą udało mi się zobaczyć" - przyznała Partyka.

Reklama