"To mógł być jeden z goli sezonu" - czytamy w portalu skysports.com. Smolarek wszedł na boisko, gdy jego drużyna wygrywała 1:0. Prowadzenie udało się utrzymać do końca meczu, w czym spora zasługa także naszego rodaka.

"Ebi" nie tracił piłki i sam był bliski strzelenia gola, gdy po rajdzie do linii środkowej i minięciu obrony oddał niecelny strzał.

Reklama

>>>Zobacz akcję Smolarka

Sportowy kanał telewizyjny Sky Sports ocenił grę Polaka na "ósemkę". Jak na rezerwowego, który nie zdobył decydującej o losach meczu bramki, jest to nota wyjątkowo wysoka.