Zapytany o udział Rosjan i Białorusinów w przyszłorocznych igrzyskach, Bach odpowiedział: Naszą misją jest zjednoczenie wszystkich sportowców świata w pokojowej rywalizacji. Mamy obowiązek nie karać sportowców za czyny swoich rządów.
Bach dodał, że MKOl nie spieszy się z decyzją o ich udziale. Jest zbyt wcześnie, aby wyciągać ostateczne wnioski. Nie spieszymy się. Chcemy być sumienni i mieć jak największą pewność, że podejmujemy właściwą decyzję - podkreślił.
MKOl w marcu zalecił międzynarodowym federacjom sportowym przywrócenie Rosjan i Białorusinów do międzynarodowej rywalizacji w neutralnych barwach. Miałoby im to umożliwić start w olimpijskich kwalifikacjach. Wiele krajów, w tym Polska, skrytykowało takie stanowisko.
Nałożyliśmy sankcje na rosyjski rząd. Rosja jest odpowiedzialna za tę wojnę. Ale my też bronimy praw człowieka - tłumaczył Bach decyzję MKOl.
Niemiecki działacz przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż stanowiska Rosji i Ukrainy w tej sprawie "są nie do pogodzenia”.
Szef komitetu organizacyjnego igrzysk w Paryżu Tony Estanguet powiedział we wtorek, że według jego wiedzy decyzja w sprawie udziału Rosjan i Białorusinów w olimpijskiej rywalizacji zapadnie nie wcześniej niż we wrześniu.