Stanowski nie żałował Borkowi gorzkich słów
Stanowski z poprzednim miejscem pracy rozstał się w burzliwej atmosferze. Ze swoimi byłymi wspólnikami, a zwłaszcza z Mateuszem Borkiem nie szczędził sobie gorzki słów.
Stanowski pretensje miał o to, że pracuje najwięcej ze wszystkich, natomiast zyski są dzielone po równo. Dlatego m.in. postanowił zakończyć swoją działalność w "Kanale Sportowym".
Stanowski nie wyszedł źle na rozstaniu
Według danych, które Stanowski opublikował w mediach społecznościowych źle na rozstaniu nie wyszedł. Dziennikarz założył "Kanał Zero", który w minionych miesiącach przyniósł spory dochód.
Wypracowaliśmy 26 milionów złotych przychodu, już po odjęciu kosztów prowizji i wynagrodzeń dla domów mediowych i pośredników (łącznie byłoby ponad 30 mln) - napisał w portalu X Stanowski.