Gołota po raz ostatni boksował prawie dwa lata temu – 24 października 2009 roku przegrał w piątej rundzie z Tomaszem Adamkiem. To był pierwszy pojedynek Adamka w wadze ciężkiej i ostatni Gołoty. Ale Andrzej nigdy nie pogodził się z tym, że kończy karierę porażką. Po wyleczeniu kontuzjowanego barku i udziale w „Tańcu z gwiazdami” wziął się ostro do roboty. Znów trenuje z Samem Colonną w Chicago - ujawnia "Fakt"
Pomaga też innemu polskiemu bokserowi mieszającemu w USA – Andrzejowi Fonfarze. "Gołota jest pełen zapału. Chce walczyć i to nie tylko raz. Żaden pożegnalny pojedynek go nie interesuje. Tylko w tym roku chciałby dwa razy wejść do ringu" - mówi bulwarówce jeden z przyjaciół boksera.
Gołota miał już kilka dłuższych przerw od boksu. Po walce z Mikem Tysonem w 2000 roku nie pojawiał się w ringu przez prawie trzy lata. Gdy w 2005 roku dostał lanie od Lamona Brewstera, odpoczywał ponad dwa lata. Rok przerwy miał między pojedynkami z Rayem Austinem i Adamkiem. Teraz trwa jedna z dłuższych przerw w karierze Andrzeja, ale on nie potrafi żyć bez boksu, dlatego coraz bardziej intensywnie myśli o powrocie - zauważa gazeta.
Gołota na razie nie zastanawia się, kto mógłby być jego rywalem. Najprawdopodobniej nie będzie to nikt z czołówki. Potrzebny mu jest rywal na przetarcie – łatwy do pokonania. Jeśli jednak zwycięży, następny pojedynek może być już hitem - twierdzi "Fakt".