Konszewicz to czołowy polski pięściarz młodego pokolenia. W swoim dorobku ma kilka tytułów mistrza Polski juniorów. Na co dzień walczył w barwach SKB Energa Czarni Słupsk.
Konszewicz nie dotarł do Słupska
Młody bokser po zgrupowaniu kadry w Zakopanem chciał wrócić do domu. W Krakowie miał wsiąść do pociągu z Krakowa do Gdyni lub bezpośrednio do Słupska. Na miejsce jednak nie dojechał. Rodzina pięściarza zgłosiła już jego zaginięcie. Szuka go policja.
Nie mam kontaktu z Wadimem od czasu, jak opuścił zgrupowanie - powiedział trener kadry, Grzegorz Proksa w rozmowie z Interią.
Kontakt z Konszewiczem urwał się w Krakowie
Proksa ostatni raz z Konszewiczem kontaktował się, gdy bokser był już w Krakowie. Ostatni kontakt miałem z nim o godz. 18.00, kiedy był już w Krakowie. Pytałem, czy już dojechał do Słupska. Napisał mi, że ma problem i że coś mu nie idzie. Zadzwoniłem do niego. Okazało się, że miał pociąg do Słupska dopiero wieczorem. Miał jednak smutny i zawieszony głos. I tyle. Od tego momentu nie mam nim z kontaktu - zdradza na łamach Interii Proksa.
Co mogło się stać? Tego w tej chwili nikt nie wie. Miał pewien problem natury osobistej, o którym nie wypada mi mówić, bo to było tylko do mojej wiadomości. Poinformowani o tym byli na kilka dni przed zakończeniem obozu jego trenerzy klubowi. Zgrupowanie, które skończyło się o godz. 11.00, opuścił jednak normalnie - opowiada trener reprezentacji Polski.
Policja szuka Konszewicza
"Policjanci z Komisariatu Policji II w Słupsku prowadzą poszukiwania za zaginionym Wadimem Konszewiczem. 18-latek ostatni kontakt z rodziną nawiązał w dniu 02.02.2025 roku około godziny 15:30, a w chwili połączenia przebywał na dworcu w Krakowie skąd miał wrócić pociągiem do Słupska" - czytamy w komunikacie policji.
"Wszystkie osoby, które widziały Wadima Konszewicza lub posiadają wiedzę na temat miejsca jego pobytu proszone są o kontakt z policjantami osobiście lub telefonicznie pod numerami 477420111, 477420545 lub pod numerem alarmowym 112" - dodano w komunikacie.