O Lin Yu-Ting zrobiło się głośno w trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wszystko za sprawą kontrowersji dotyczących jej płci.
Szeremeta bez szans w walce z Lin Yu-Ting
Lin Yu-Ting wcześniej nie przeszła testów hormonalnych podczas mistrzostw świata. Z tego powodu została zdyskwalifikowana. MKOl jednak nie uznał wyników badań zrobionych przez IBA za wiarygodne i dopuścił Tajkę do startu w stolicy Francji.
Mimo licznych protestów Lin Yu-Ting doszła aż do finału igrzysk olimpijskich. W nim zmierzyła się z Julią Szeremetą. 21-letnia Polka w pojedynku o złoty medal nie miała żadnych szans z szybszą i dysponującą większym zasięgiem ramion rywalką.
Szeremeta ma jeszcze szansę na złoto
Na pocieszenie Szeremecie pozostał srebrny medal. Choć nie wszystko jeszcze stracone. Co prawda od zakończenia imprezy w Paryżu upłynęło już kilka miesięcy, to sprawa nasza bokserka ma jeszcze cień szansy na złoto.
MKOl po zakończeniu igrzysk olimpijskich poddał Lin Yu-Ting testom i ich wynik może zmienić ostateczny werdykt. To jednak okaże się prawdopodobnie za kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Lin Yu-Ting i Szeremeta mogą już nie spotkać w ringu
Na razie bardziej pewne się wydaje, że w najbliższej przyszłości nie dojdzie do ponownej walki między Szeremetą i Lin Yu-Ting.
Od dłuższego czasu w bokserskim świecie było sporo spekulacji dotyczących dalszej kariery Azjatki. Teraz sama zainteresowana rozwiała wszelkie wątpliwości. Mistrzyni olimpijska z Paryża podjęła decyzję o zmianie kategorii wagowej z 57 kg do 60 kg.
Co na to srebrna medalistka z Paryża? Przyznam szczerze, że w ogóle tego nie śledzę. Przed żadnymi zawodami nigdy nie sprawdzałam list startowych, a o przeciwniczkach dowiaduję się od trenera na odprawach. Nie obchodzą mnie rywalki, bo skupiam się na sobie i dobrych walkach - podkreśliła w rozmowie z WP SportoweFakty Szeremeta.