"Można jeździć ostro, ale pozostawać fair. Można też być zbyt agresywnym i zbyt pewnym siebie. To, co zrobił Hamilton na Monzy, było nieuczciwe. Timo Glocka zepchnął na trawę, a Fernando Alonso musiał przez niego hamować na długiej prostej, ponieważ Lewis wciskał się tam, gdzie prawie nie było miejsca. Hamilton pozwolił sobie na zbyt wiele, a na dodatek to było niebezpieczne" – tak o swoim rywalu powiedział Kubica na łamach niemieckiej gazety „Bild”.

Reklama

Polak wykazał się odwagą, bo podobnie myślą o kierowcy McLarena inni, ale nie mówią tego głośno. A Hamilton w niedzielę ma szansę na powiększenie przewagi nad Felipe Massą.

"Głowa mówi mi, że mistrzem będzie Hamilton, serce że Felipe" – zdradza nasz kierowca. "Hamilton jest w lepszej sytuacji, bo ma siedem punktów przewagi. Ale jeśli zapytacie mnie, kogo z tej dwójki wolałbym jako mistrza, odpowiem, że Massę. On bardzo długo był niedoceniany".

>>>Kubica chce, żeby tytuł zdobył Massa

Kubica traci do Hamiltona 20 pkt i jeżeli przyjedzie na metę za nim, to już ostatecznie straci szanse na mistrzostwo świata, bo do końca sezonu pozostaną dwa wyścigi. Ale Polak musi też uważać na Kimiego Raikkonena, który jest czwarty w klasyfikacji i traci do niego siedem pkt.

Na torze Fuji poznaliśmy nową twarz Kubicy – nasz kierowca nosi kilkudniowy zarost. Może pójdzie w ślady kolegi z BMW Nicka Heidfelda i zapuści brodę. Na razie po raz kolejny pokazał, że jest szybszy od Niemca. We wczorajszych treningach był 8. i 11. Heidfeld zajmował 14. i 19. miejsce. Treningi wygrywali Hamilton i Glock - pisze DZIENNIK.

"Jestem zadowolony z balansu samochodu" – mówił po treningach Kubica. "Gorzej, że brakuje przyczepności na obu osiach. Musimy to poprawić, aby osiągać lepsze czasy okrążeń. Bardzo trudno będzie znaleźć większą przyczepność, ale jestem zadowolony z tego, jak się zachowuje bolid. Aby pojechać szybciej potrzebujemy jednak czegoś więcej".

Inżynierowie i mechanicy BMW mają jeszcze jeden trening, aby odpowiednio przygotować bolidy do niedzielnego wyścigu. Po nim nastąpią kwalifikacje, które rozstrzygną o ustawieniu na starcie. Faworytem do zdobycia pole position jest Hamilton, ale za jego plecami czają się kierowcy Ferrari – Massa i Raikkonen.