"Może 10 czy 15 okrążeń, na których mogłem pojechać normalnie. Było bardzo dużo wody" - mówił kierowca BMW.
>>>Kubica słabo, podwójna wygrana Red Bulla
"Zahamowałem, bolid dostał jeszcze większej prędkości i skończyło tak, jak się skończyło. Ale bolid jest trwały" - powiedział o kolizji z Jarno Trullim z Toyoty.
"Teraz jedziemy do Bahrajnu. Pierwsze trzy wyścigi trzeba puścić w niepamięć" - powiedział.