Drugie miejsce wywalczył w niedzielę Fin Kimi Raikkonen z Ferrari, a trzecie broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa GP.
Ogromnego pecha miał czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel. W trakcie okrążenia rozgrzewkowego w jego Ferrari doszło do awarii silnika, Vettel zjechał na pobocze i nie wystartował.
Rosberg odniósł piąte z rzędu zwycięstwo; obok wygranej w pierwszym wyścigu sezonu w Melbourne, był najlepszy także w trzech kończących poprzedni sezon GP - Meksyku, Brazylii i Abu Zabi. Niemiec ma już w dorobku 16 zwycięstw w Formule 1.
W Bahrajnie, podobnie jak w Australii, problemy na początku rywalizacji miał Hamilton. Na końcu prostej startowej, gdy wchodził w prawy zakręt, przy próbie wyprzedzenia w jego bolid uderzył Fin Valtteri Bottas z Williamsa. Brytyjczyk spadł na siódmą pozycję, choć dzień wcześniej po raz 51. w karierze wywalczył pole position.
Bolid Hamiltona nie został uszkodzony i zaczął szybko odrabiać straty. Po kilku okrążeniach wyprzedził Bottasa, a Fin, którego winę uznali sędziowie, został ukarany też przejazdem przez aleję serwisową.
Przez cały wyścig Rosberg był liderem, jechał niezagrożony, jego przewaga nad drugim Raikkonenem momentami przekraczała 15 s. W końcówce Fin zdecydowanie przyspieszył, ale przewaga Rosberga była na tyle duża, że nikt nie był mu w stanie zagrozić.
Trzecia runda mistrzostw świata - wyścig o Grand Prix Chin - odbędzie się 17 kwietnia.