W piątek w japońskiej Suzuce (ok. 400 km od Tokio) najlepszy był Fin Valtteri Bottas, a za nim dwa razy plasował się partner z zespołu, broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton. Na trzecich lokatach sklasyfikowani zostali, odpowiednio, Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari) i Holender Max Verstappen (Red Bull).

Reklama

Robert Kubica (Williams) w obu sesjach zajmował 19. miejsce; w pierwszej miał czas lepszy od Włocha Antonio Giovinazziego (Alfa Romeo), a w następnej wyprzedził innego zawodnika Williamsa Brytyjczyka George'a Russella.

Mercedes może zapewnić sobie w niedzielę szósty z rzędu tytuł mistrza świata konstruktorów i wyrówna rekord Ferrari z lat 1999-2004, o ile wyścig się odbędzie.

Reklama

W piątek organizatorzy odwołali - mając na uwadze bezpieczeństwo zawodników, zespołów i kibiców - sobotnie zmagania, a powodem zbliżający się supertajfun Hagibis. Kwalifikacje do Grand Japonii mają odbyć się w niedzielę o godz. 3 czasu polskiego, a wyścig o 7.10.

Gdyby kwalifikacje zostały odwołane, a prognozy wskazują, że pogoda w niedzielę może nadal być niesprzyjająca (ulewy i podmuchy wiatru), wówczas kolejność na starcie będzie ustalona na podstawie wyników drugiego treningu.

Reklama

Supertajfun Hagibis z ogromną siłą zbliża się do Japonii. Porywy wiatru obecnie przekraczają prędkość 300 km/godz., a przewiduje się, że może to być najsilniejszy od 1958 roku tajfun nad japońskimi wyspami. Ostrzeżenia przed opadami deszczu, silnym wiatrem i wysokimi falami wydał już rząd Shinzo Abe. Premier zaapelował do mieszkańców zagrożonych terenów o ewakuowanie się w bardziej bezpieczne rejony oraz o gromadzenie żywności i wody.

W klasyfikacji generalnej Formuły 1, po 16 z 21 wyścigów, prowadzi Hamilton, który jest bliski zapewnienia sobie szóstego w karierze tytułu indywidualnego mistrza świata. Zgromadził 322 punkty, o 73 więcej od wicelidera Bottasa. Trzeci Charles Leclerc (Monako/Ferrari) traci do Brytyjczyka już 107.

W Suzuce wystartuje też m.in. Kubica. Będzie to jeden z jego ostatnich wyścigów w barwach Williamsa. Polak już wcześniej zapowiedział, że nie przedłuży umowy z brytyjskim teamem.