Fernando Alonso i Robert Kubica znają się od wielu lat. Kiedy Hiszpan po raz pierwszy odwiedził Polskę, a było to w 2003 roku, nie znał żadnego kierowcy z Polski - pisze "Przegląd Sportowy".

Reklama

"A słyszał pan o Kubicy?" - spytali go polscy dziennikarze. "Tak, był bardzo dobry w kartingu, ale nie wiedziałem, że jest Polakiem" - odpowiedział, przyznając, że miał Kubicę za Włocha.

Teraz o pomyłce nie może być już mowy. Znajdą się dobrze, przybijają piątki i zawsze znajdują kilka minut, by porozmawiać na poważne i mniej poważne tematy.