Do szóstej wygranej w sezonie poprowadzili ich Josh Smith - 25 pkt i 12 zbiórek oraz Al Horford - 15 pkt, 10 asyst i 9 zbiórek.

Wśród pokonanych, których obecny bilans to 0-10, wyróżnili się Kevin Seraphin - 21 pkt i 10 zbiórek oraz Trevor Ariza - 12 pkt i 15 zbiórek.

Reklama

Drugiej porażki w sezonie doznali nowojorscy Knicks, którzy w Dallas ulegli tamtejszych Mavericks 111:114. Teksańczycy, w składzie których jeszcze przez miesiąc zabraknie Niemca Dirka Nowitzkiego, zrewanżowali się rywalom za porażkę sprzed dwóch tygodni w Nowym Jorku 94:104.

Na parkiecie błyszczał O.J.Mayo, który zdobył 27 punktów. O dwa mniej dołożył Vince Carter, choć grał tylko niespełna 23 minuty.

Wygraną zapewnił gospodarzom jednak w ostatnich sekundach gry Dahntay Jones, wykorzystując oba rzuty wolne. Na najwyższą ocenę w zespole gości, którego zawodnicy trafili łącznie 15 "trójek", zasłużył zdobywca 23 punktów Carmelo Anthony.

Reklama

Po raz pierwszy w karierze tzw. triple-double popisał się Roy Hibbert z Indiana Pacers. Jego dorobek w wygranym 115:107 meczu z New Orleans Hornets to 11 zbiórek, 10 punktów i 11 bloków.

38 pkt Kobe'ego Bryanta nie wystarczyło Los Angeles Lakers do pokonania Sacramento Kings. Goście przegrali 97:113 i to ich pierwsza porażka w drugim spotkaniu z Mike'em D'Antonim na trenerskiej ławce.

Reklama

Marcin Gortat zdobył 22 punkty i miał siedem zbiórek, a ekipa Phoenix Suns, w której występuje, po najlepszym meczu w sezonie wygrała z Portland Trail Blazers 114:87. Zespół ze stanu Arizona ma teraz bilans 5-7.

Po trzech kolejnych porażkach "Słońca" zagrały w środę znakomicie, przerywając serię trzech zwycięstw Portland, a Polak był najlepszym strzelcem zespołu.

W pierwszej piątce Suns, słabo spisującej się w ostatnich meczach, Shannon Brown zastąpił w roli rzucającego Chrisa Dudleya, a silny skrzydłowy Markieff Morris - Luisa Scolę. Niepewna była też pozycja Gortata, ale trener Alvin Gentry pozostawił go wśród rozpoczynających grę.

Przebywał na parkiecie 30 minut i trafił 11 z 14 rzutów z gry, miał pięć zbiórek w obronie oraz dwie w ataku, a także asystę, przechwyt, dwie straty i popełnił trzy faule. Oprócz Gortata najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Morris - 19 i rezerwowy środkowy Jermaine O'Neal - 17.

Najskuteczniejszymi wśród gości, grających bez podstawowego środkowego JJ Hicksona, byli pierwszoroczniak Damian Lillard - 24 pkt, Francuz Nicolas Batum i Wesley Matthews - po 13.

Dla Gortata był to 89. kolejny mecz w wyjściowej piątce Phoenix i najlepszy w tym sezonie, jeśli nie liczyć wygranego 117:110 wyjazdowego spotkania z Charlotte Bobcats z 7 listopada, w którym zdobył 23 pkt, miał 10 zbiórek i rekordowe 7 bloków.

"Słońca" zajmują 12. lokatę w Konferencji Zachodniej, tuż za Blazers (5-6). Kolejne spotkanie rozegrają w piątek ponownie we własnej hali z przedostatnimi New Orleans Hornets (3-7).