Dla Clippersów pojedynek z New Orleans Hornets był szczególny. Ich środowi rywale byli bowiem zespołem, z którym po raz ostatni przegrali. Motywacji zatem im nie zabrakło i od pierwszej kwarty objęli prowadzenie. Ich wygrana 93:77 ani przez chwilę nie była zagrożona.
Liderem zespołu z "Miasta Aniołów" był Blake Griffin, który zdobył 18 punktów. W ekipie gości najskuteczniejszy był Robin Lopez - 22 pkt i dziewięć zbiórek.
Do historii przeszedł rozgrywający Clippers Chris Paul, który został trzecim najmłodszym zawodnikiem w lidze NBA, któremu udało się przekroczyć granicę 5000 asyst. Młodsi od niego byli jedynie legendarny Magic Johnson i Isiah Thomas.
Paul w środowym meczu miał 12 asyst, najwięcej ze wszystkich koszykarzy na parkiecie.
Jedzenie smakuje lepiej, muzyka brzmi lepiej, wszystko jest lepsze w momencie, gdy cała drużyna wygrywa - skomentował.
Serię zwycięstw kontynuuje również koszykarze Oklahoma City Thunder, którzy w środę pokonali Atlanta Hawks 100:92. To ich dwunasta wygrana z rzędu. Niezawodny pozostaje Kevin Durant, który zdobył 41 punktów i miał 13 zbiórek.
Nie miałem wcale najlepszego dnia. Parę rzutów kompletnie mi nie wyszło, ale koledzy do mnie podawali i zachęcali, więc próbowałem. Mogłem zdobyć znacznie więcej punktów, gdybym był w lepszej dyspozycji - powiedział.
W ekipie z Atlanty najskuteczniejszy był Jeff Teague - 19 pkt i dziewięć asyst.
Czwarty triumf z rzędu przed własną publicznością odniósł zespół Marcina Gortata Phoenix Suns. Polak w meczu z Charlotte Bobcats (121:104) zdobył osiem punktów i miał dziewięć zbiórek. Dla gości była to 13. kolejna porażka.
Najskuteczniejsi w zespole Suns byli Shannon Brown - 26 pkt, Goran Dragic - 21 i 11 asyst, Jared Dudley - 20 i Luis Scola - 12.
W drużynie gości, której właścicielem jest koszykarz wszech czasów Michael Jordan, wyróżnili się Kemba Walker - 27, Michael Kidd-Gilchrist - 25 i 12 zbiórek oraz Ben Gordon - 15.
Zespół Phoenix z bilansem 11 zwycięstw i 15 porażek nadal zajmuje 13. miejsce w Konferencji Zachodniej. Cztery kolejne wygrane to jego najdłuższa seria sukcesów w ostatnich dwóch sezonach.