W piątkowym spotkaniu drużyna Thunder pokonała u siebie Phoenix Suns 113:110 (po dogrywce), a Westbrook zapisał na koncie 51 pkt, 13 zbiórek i 10 asyst. Wcześniej takim osiągnięciem popisał się Abdul-Jabbar, ale to było ponad 40 lat temu.

Westbrook, który 12 listopada skończy 28 lat, oddał aż 44 rzuty z gry (trafił 17); miał celne dwie z dziesięciu "trójek". Wykorzystał 15 z 20 rzutów wolnych. Miał też dwa przechwyty i pięć strat. W całej karierze ma już 38 triple double. W piątek aż 39 punktów uzyskał w drugiej połowie i dogrywce.

Reklama

"Najważniejsze to chcieć wygrać, a zmęczenie to kwestia głowy, psychiki" - powiedział Westbrook, który spędził na parkiecie 45 minut.

Oprócz niego w ekipie triumfatorów wyróżnił się Victor Oladipo - 21 pkt. Najskuteczniejszy wśród pokonanych był T.J. Warren - 30 pkt (rekord życiowy).

Wyjazdowe zwycięstwa odniosły najlepsze kluby poprzedniego sezonu - mistrzowie NBA Cleveland Cavaliers wygrali z Toronto Raptors 94:91, a finaliści (mistrzowie z 2015 roku) Golden State Warriors pokonali New Orleans Pelicans 122:114.

Anthony Davis zdobył 45 punktów i zebrał z tablic 17 piłek, ale to nie wystarczyło "Pelikanom" do zapisania pierwszego triumfu w sezonie. W pierwszym występie ulegli u siebie Denver Nuggets 102:107, a Davis uzyskał jeszcze więcej, bo 50 pkt.

O sukcesie "Wojowników" przesądziła bardzo dobra gra Kevina Duranta (30 punktów) i Klaya Thompsona (28). W Toronto, przy stanie 91:91, o rezultacie przesądziła "trójka" Kyrie Irvinga.