Spotkanie było niezwykle wyrównane, prowadzenie zmieniało się aż 15 razy, a przez pierwsze trzy kwarty żadna z drużyn nie miała przewagi większej niż osiem punktów.

Gdy na początku czwartej tercji gospodarze zdobyli 10 punktów z rzędu, a na pięć minut przed końcową syreną prowadzili 121:109, wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Jednak w tym momencie role się odwróciły i to "Ostrogi" uzyskały 12 kolejnych punktów, doprowadzając do remisu 121:121.

Reklama

Szala zwycięstwa znów przechylała się to w jedną, to w drugą stronę. W ostatniej minucie błysnął Sochan.

Polski koszykarz trafił za trzy punkty oraz wykorzystał dwa rzuty wolne, a jego dorobek meczowy uzupełniły cztery zbiórki i dwie asysty.

Dobry mecz rozegrał także oszczędzany ostatnio przez trenera Gregga Popovicha ze względu na uraz kostki wybrany w drafcie z numerem 1 Francuz Victor Wembanyama, notując 24 punkty, osiem zbiórek i cztery asysty.

Była to dopiero ósma wygrana Spurs, którzy mają na koncie 34 porażki i zamykają tabelę Konferencji Zachodniej. Na Wschodzie Wizards są na przedostatniej pozycji (7-34).

Najsłabiej prezentują się Detroit Pistons (4-38). W sobotę "Tłoki" przegrały przed własną publicznością 135:141 z Milwaukee Bucks, dla których aż 45 punktów i 11 asyst zanotował Damian Lillard. 31 punktów, 10 asyst i dziewięć zbiórek dołożył Giannis Antetokounmpo, ale ocenę reprezentanta Grecji nieco obniża aż 11 niewykorzystanych rzutów wolnych. Obie drużyny spotkają się w Detroit ponownie w poniedziałek.

Bucks (29-13) zajmują drugie miejsce na Wschodzie. Lepszy bilans mają tylko Boston Celtics (32-10).