Dlaczego pan Szymon nie je karpia? Pozostał sentyment z dzieciństwa. "Kiedy bawiłem się z nimi w jednej wannie. Kiedyś tak bowiem było, że się kupowało go tydzień przed wigilią, on leżał i czekał na swoją kolej, a ja się z nim kąpałem. Od tego czasu moja przyjaźń z tą rybą stała się na tyle wielka, że nie jestem w stanie jej skonsumować" - wspominał Ziółkowski.

Reklama

Ulubionej wigilijnej potrawy nie ma, ale "bigosem nie pogardzę. Teraz nie trzeba już być tak bardzo restrykcyjnym i podoba mi się, że można sobie pozwolić na trochę mięska" - przyznał mistrz świata z 2001 roku.

Sam też lubi gotować, ale świąteczny stół jest wspólnym dziełem. "Kilka osób przygotowuje dania. Sam jednak staram się pomagać jak tylko mogę" - podkreślił.

Na Nowy Rok nie ma specjalnych życzeń, ale "chciałbym, by w końcu nikt i nic mnie nie denerwowało. Zdrowy też bym chciał być" - powiedział.