Przy nowej wysokiej pensji prezesa można chyba sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i hojnie obdarować wnuczków? - pyta "Polska" Grzegorza Latę. "Powiem uczciwe:nie szukajcie sensacji. Nigdy wnukom nie skąpiłem" - odpowiada prezes.
W tradycyjnym domu nie może zabrankąć choinki. Ta w domu Laty będzie wystawne. "Ładny szpic. I lampki chińskie, bo mamy teraz jakieś inne? Ozdoby będą piękne. Jednak bombek piłkarskich nie przewiduję. Choinka ma być urocza. Bez żadnych nieznośnych podtekstów" - mówi.
>>>Przeczytaj o świętach Szymona Ziółkowskiego"
Na pytanie, komu dałby rózgę, a komu podarek w polskiej piłce za 2008 rok, Grzegorz Lato odpowiada: "Rózg mógłbym narozdawać wiele, ale jako katolik przy Bożym Narodzeniu tego nie zrobię. Skoro Bóg jest miłosierny, to ja tym bardziej".