Bokser najwięcej problemów miał z zapaleniem światełek. "Działała tylko część. Ale zadzwoniłem po fachowca i jakoś udało się zapalić wszystkie" - mówi. Choinka Gołoty też jest wagi ciężkiej. Ma trzy metry wysokości, w obwodzie przypomina ring.
Jakie potrawy wigilijne potrafi przyrządzić? "Najlepiej to umiem jeść. A z wigilijnych potraw smakują mi barszcz, kutia, karp..." - śmieje się Gołota i wymienia wszystkie dwanaście potraw. "Lepiej niech on do kuchni się nie zbliża!" - ostrzega żona boksera.
Andrzej nie wysiedzi w domu. Gapienie się w telewizor to nie dla niego. "Już w pierwszy dzień świąt lecimy do Kolorado na narty" - mówi bokser.
Wigilia w USA u Gołotów nie różni niczym od obchodzonej w Polsce. "Czekamy na pierwszą gwiazdkę, potem modlimy się, dzielimy opłatkiem i siadamy do stołu. Potrawy mamy postne, te same, co w Polsce. Wszystko tu można kupić. A potem otwieramy prezenty. Syn Andrzejek dostanie w tym roku okulary trójwymiarowe do gry na komputrze, córka trochę ciuchów, Andrzejowi kupiłam laptopa. A ja? Coś tam sobię kupię" - opowiada żona boksera Mariola.