Sport motorowy już od dawna mnie interesował, a całkowicie wciągnął jak poszedłem po raz pierwszy na zawody Formuły 1. Miałem to szczęście, że we Francji udało mi się nawet przejechać takim bolidem i wtedy już całkowicie połknąłem bakcyla - przyznał trzykrotny medalista olimpijski w skokach narciarskich.

Reklama

Po tym jak skończył swoją karierę sportową postanowił zrobić licencję do prowadzenia samochodów wyścigowych. Początkowo jednak był zbyt zajęty, by zająć się tym na poważnie.

Trenowałem wprawdzie w różnych samochodach, miałem nawet kilka wypadków, ale nie myślałem o udziale w rajdach. Teraz się to zmieniło. Chcę poczuć adrenalinę związaną z rywalizacją - przyznał Hannawald.

Na razie ćwiczy jak radzić sobie w ekstremalnych sytuacjach, gdzie jest granica ryzyka i w jakich momentach należy szczególnie uważać.

To bardzo trudne, bo wszystko dzieje się w ekstremalnie szybkim tempie. O wszystkim trzeba pamiętać, ale mam nadzieję, że w końcu się i tego nauczę - dodał.