Kielczanie rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść praktycznie już przed przerwą. Spustoszenie w szeregach Orlenu siał, zwłaszcza w pierwszym kwadransie gry, Michał Jurecki. Pierwszą połowę zakończyli z zapasem siedmiu goli.

Reklama

Na początku obu drużynom z trudem przychodziło zdobywanie bramek. Dopiero w 5. minucie płocczanie wyrównali na 1:1. Defensywy spisywały się bez zarzutu, a dodatkową zaporą byli bramkarze Sławomir Szmal i Rodrigo Corrales. Na trzy bramki z rzędu Michała Jureckiego dwoma trafieniami odpowiedział Dmitrij Żytnikow. I właśnie od stanu 3:2 okres słabszej gry zanotowali „Nafciarze”. W 13. min Vive prowadziło 7:2.

Jurecki nadal był pierwszoplanową postacią pojedynku. W ciągu 16 minut zdobył sześć goli (9:4). Obrońcy trofeum grali jak w transie i powiększali przewagę – w 20. min było już 11:5, a w 22. 13:6. Kielczanie umiejętnie pilnowali wyniku i na przerwę schodzili wygrywając 19:12.

Po zmianie stron w bramce Vive stanął Marin Sego i na początek obronił karnego. Szczypiorniści Orlenu nie rezygnowali, ale brakowało im precyzji, co rywalom ułatwiało obronę korzystnego rezultatu. Straty nie malały, a kielczanie szanowali piłkę i konsekwentnie „wyrabiali” plan.

10 minut przed końcem spotkania Wisła zbliżyła się na pięć bramek 22:27, ale na więcej kielczanie nie pozwolili i pewnie zwyciężyli w 50. edycji Pucharu Polski.

Vive Tauron Kielce - Orlen Wisła Płock 33:26 (19:12).
Vive Tauron Kielce: Sławomir Szmal, Marin Sego – Karol Bielecki 6, Tobias Reichmann 1, Julen Aguinagalde 1, Paweł Paczkowski 1, Manuel Strlek 5, Michał Jurecki 8, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Piotr Chrapkowski, Krzysztof Lijewski 3, Uros Zorman 3, Ivan Cupic 3, Mateusz Kus;
Orlen Wisła Płock: Marcin Wichary, Rodrigo Corrales – Valentin Ghionea 3, Adam Wiśniewski 2, Tiago Rocha 5, Dmitrij Żytnikow 8, Milijan Pusica, Angel Montoro, Marko Tarabochia 1, Aleksander Olkowski, Jose de Toledo 3, Michał Daszek, Dan Emil Racotea 4, Zbigniew Kwiatkowski.