„Wczoraj, nagle, odszedł nasz zawodnik i przyjaciel Mateusz Tuczyński. Wychowanek klubu od zawsze związany z Arką, niezwykle utalentowany, chłopak o wielkiej pasji, uśmiechnięty, zawsze chętny do pomocy, żyjący pełnią życia. Takiego Cię zapamiętamy. Spoczywaj w pokoju. Nasze myśli są teraz przy rodzinie i najbliższych Mateusza. Wiara naszą siłą” – zamieszczono pożegnanie zawodnika na facebookowym profilu RC Arki Gdynia.
Tuczyński zginął w środę w wypadku w miejscowości Kosakowo niedaleko Gdyni – prowadzony przez niego motocykl uderzył w bok skręcającego samochodu Mercedes SUV.
Urodzony 4 listopada 1992 roku rugbista był wychowankiem Arki, w pierwszym zespole występował od 2012 roku, grał na pozycji skrzydłowego bądź środkowego ataku. W pewnym momencie przerwał karierę, ale zimą wrócił do drużyny i na początku marca wystąpił w przegranym przez gdynian 5:56 ligowym spotkaniu na własnym stadionie z mistrzem Polski Ogniwem Sopot.
„I to właśnie Mateusz zdobył dla nas z przyłożenia jedyne punkty. Po wznowieniu rywalizacji zagrał w meczach Pucharu Polski Klubów Ekstraligi – 27 czerwca w Gdyni z Ogniwem oraz 4 lipca w Gdańsku z Lechią. To dla nas tragiczna wiadomość, tym bardziej, że nie zamierzał już jeździć na motorze. Dał nawet ogłoszenie o jego sprzedaży” – powiedział kolega z zespołu i członek zarządu klubu Daniel Bartkowiak.
We wrześniu 2005 roku w wypadku motocyklowym w Sopocie zginął inny rugbista Arki Dariusz Olejniczak. Reprezentant Polski uderzył w drzewo.