Wygrani czerwcowych mistrzostw:

Austriacy i Szwajcarzy - bez ich wielkiego wkładu impreza nie odbyłaby się. Ubiegali się o organizację Euro 2008 nie bez powodu. Włodarze UEFA zaufali im i nie zawiedli się, ponieważ przygotowania stadionów, hoteli, a także dróg przebiegły bez żadnych problemów. Doskonałym posunięciem było stworzenie specjalnych stref dla kibiców, w których oprócz picia litrami piwa oglądano na telebimach mecze. Ponadto nad bezpieczeczeństwem kibiców czuwali specjalnie przygotowani do tego typu imprez policjanci i ochroniarze. Mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii przebiegły spokojnie, poza kilkoma incydentami w wykonaniu niemieckich kibiców.

Reklama

Właściciele pubów i restauracji bez wątpienia należą do grona wygranych, bo ich dzienny utarg ze sprzedaży alkoholu i jedzenia był tak wielki, że mógł niejednego człowieka przyprawić o zawrót głowy. Zainteresowanie ze strony kibiców ogródkami piwnymi było ogromne, przez co w wielu z nich brakowało wolnych miejsc.

Niewątpliwie szczęśliwy jest po Euro koncern artykułów sportowych Addidasa, ponieważ podczas turnieju udało im się sprzedać ponad milion koszulek reprezentacji Niemiec oraz 6 milonów piłek specjalnie przygotowanych na te mistrzostwa. Herbert Hainer, który jest szefem zarządu firmy, zdradził, że obrót dzięki mistrzostwom Europy będzie najwyższy w historii pod względem sprzedaży artykułów do piłki nożnej. Koncern Addidasa był sponsorem Euro 2008 i zaopatrzał wszystkich organizatorów w odzież, włącznie z sędziami, niektórymi reprezentacjami i chłopcami do podawania piłek.

Reklama

Polscy kibice, mimo braku powodów do zadowolenia, swoją postawą i doskonałym dopingiem na meczach swojej drużyny zachwycili całą Europę. Gdyby nasza reprezentacja grała tak samo, jak dopingowali ją nasi kibice w meczach m.in. z Niemcami i Austrią, to na pewno znalazłaby się w finale. Dlatego polscy fani mogą czuć się wygrani.

Wielcy przegrani Euro 2008:

Za największego przegranego tych mistrzostw trzeba uznać trenera reprezentacji Francji: Raymonda Domenecha. Jego zespół nie wygrał żadnego meczu i z dorobkiem 1 punktu zajął ostatnie miejsce w grupie.

Reklama

Leo Beenhakker i reprezentacja Polski nie unieśli ciężaru mistrzostw Europy. Dodatkowo sam trener nie mógł się porozumieć z Kubą Błaszczykowskim, przez co ten musiał opuścić zgrupowanie w Bad Waltersdorf.

Roberto Donadoni najprawdopodobniej nie będzie już trenerem zespołu obecnych mistrzów świata - Włochów. Rozzłoszczeni rodacy mają go dość i marzą o powrocie bardziej utytułowanego Marcella Lippiego.