Beenhakker, krytykowany przez media, powołał Jelenia na mecz z Ukrainą we Lwowie. Polak z Auxerre zdziwił się powołaniem, ale także tym, że Beenhakkerowi nie podoba się jego styl gry. "Nie takiego snajpera szukam" - tłumaczy uparcie Holender.

Reklama

"Mówi tak nie tylko o mnie, ale i o Arturze Wichniarku, który bardzo dobrze gra w Bundeslidze" - zauważa polski napastnik w wywiadzie dla dziennika "Polska".

Beenhakker nigdy nie znalazł czasu, żeby podczas zgrupowania porozmawiać z Jeleniem. "Myślałem, że wyjaśni mi, czego oczekuje. Nie powiedział mi, co było źle i że nie pasuję do koncepcji. Nic mi nie powiedział, bo w ogóle nie zamieniliśmy ani słowa, choć podobno mówił na konferencji, że ze mną porozmawia. Jednak nie był takiej rozmowy" - denerwuje się nasz napastnik.

Jeleniowi pozostaje już tylko czekanie na to, aż kadrę przejmie inny szkoleniowiec, u którego znajdzie większe uznanie. "Miałem nadzieję na powrót do kadry, ale szybko wybito mi ją z głowy" - kończy rozeźlony.

>>>Jeleń chce zrezygnować z kadry

Reklama