>>>10 milionów euro za Polaka to minimum

Działacze KS Częstochowa są już zdesperowani próbami zdobycia należnych im pieniędzy. "Nasza cierpliwość się wyczerpała. Na pomoc PZPN już nie liczymy, oddajemy sprawę do FIFA. Nie pozwolimy się okradać. Będziemy walczyć o pieniądze za Błaszczykowskiego do końca. Wyszarpiemy wszystko i to z odsetkami" - mówi jeden z nich, Edward Flis.

Reklama

PZPN nie ma zamiaru pomagać częstochowianom. Kiedy Niemcy odmówili zapłaty ekwiwalentu za wyszkolenie KS Częstochowa zwrócił się do PZPN. Ale działacze z Miodowej puścili te błagania mimo uszu.

Dlatego teraz w sprawę zaangażowana będzie FIFA.