Wydział Dyscypliny PZPN zabronił E. juniorowi wykonywania zawodu. Decyzję tę, bez pisemnego uzasadnienia, uchylił jednak Związkowy Trybunał Piłkarski, uznając że rola E. juniora była marginalna.

Reklama

"Mój wydział w takich sytuacjach reaguje z urzędu. Wobec Jerzego E. juniora, podobnie jak w przypadku trenera Dariusza W., podjęliśmy decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego, polegającego na zakazie prowadzenia przez niego drużyn, uczestniczących w rozgrywkach PZPN. Jest przecież uchwała zarządu PZPN nakładająca na nas obowiązek zawieszania takich osób. Tu nie chodziło o zawieszenie licencji trenerskiej Jerzemu E. juniorowi, bo od tego jest Wydział Szkolenia, kierowany przez Jerzego Engela. Zresztą nie wierzę, by ojciec chciał synowi zawiesić licencję..." - powiedział Adam Gilarski, szef Wydziału Dyscypliny PZPN.