Lato spotkał się z Beenhakkerem dziś przed południem. Już od kilku dni zapewniał, że spotkanie będzie przebiegać w przyjacielskiej atmosferze i faktycznie tak było. "PZPN pomoże selekcjonerowi, jak tylko się będzie dało. Wszelkie plotki o naszym konflikcie to bzdury" - tłumaczył Lato.

Reklama

"Spotkanie trwało ponad godzinę i odbyło się w świetnej atmosferze. Prezes Lato podkreślił, że nie będzie żadnych zmian - reprezentacja będzie miała zapewnione optymalne warunki, a trener nadal będzie miał pełną dowolność w doborze sztabu szkoleniowego. Celem zespołu pozostaje awans do finałów mistrzostw świata" - mówi nowy rzecznik PZPN Andrzej Strejlau. "Beenhakker był bardzo zadowolony. Powiedział, że jego oczekiwania zostały spełnione. Z kolei Grzegorz Lato zadeklarował chęć jak najszybszego spotkania z zespołem" - dodaje Strejlau.

Teraz czas na spotkanie Laty z ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim. Jeszcze dziś do ministerstwa zostanie wysłane pismo z prośbą o ustalenie terminu.

>>>Dni Beenhakkera są policzone

Tymczasem DZIENNIK uważa, że pozycja Beenhakkera wcale nie jest taka pewna. Na razie nie ma mowy o zmianie trenera, ale kto wie, co stanie się w przyszłości? Na razie pewne jest jedno - Lato i nowy zarząd czekają na raport Leo, w którym selekcjoner wytłumaczy powody porażki Polaków na Euro 2008.

Reklama

>>>Już pierwszego dnia Lato spóźnił się do pracy

Już 19 listopada prezes Lato wybiera się na towarzyski mecz reprezentacji Polski, która w Dublinie zmierzy się z Irlandią. "Wypadałoby być na takim meczu. Mam nadzieję, że nie przeszkodzi mi w tym ewentualne planowane na najbliższy czas spotkanie z władzami FIFA i UEFA. Być może do Irlandii pojadę prosto ze Szwajcarii" - powiedział.