"Algemeen Dagblad" podał, że Feyenoord che, by Leo do końca sezonu pracował jako trener. Później ustąpiłby miejsca Mario Beenowi, a sam został dyrektorem technicznym.
Wszystkiemu zaprzecza Beenhakker. Holender stanowczo podkreśla, że nie prowadzi żadnych negocjaci. "Zostaje w Polsce" - mówi Leo.