"Osobiście nigdy nie wyjechałbym grać w piłkę do tak egzotycznego kraju. Wolałbym zostać w Polsce i mniej zarabiać. Ale z tego, co wiem, w Azerbejdżanie żyje się normalnie, nie ma obaw o bezpieczeństwo" - mówi Cezary Kucharski, były piłkarz, a obecnie menedżer piłkarski.

Reklama

Czym przyciąga polskich piłkarzy Azerbejdżan? Oczywiście zarobkami. "Polacy zaczynają tam wyjeżdżać bo: po pierwsze - w Azerbejdżanie są do zarobienia coraz lepsze pieniądze, porównywalne z Austrią czy Szwajcarią, a po drugie - wydaje mi się, że to też trochę konieczność, bowiem być może w danym momencie nie mieli innych propozycji" - analizuje "Kucharz".

Pierwszym Polakiem grającym w lidze azerskiej został Stolpa, który trafił do FK Qabala. Wcześniej ten zawodnik zwiedził stadiony w Norwegii, Belgii, Szwecji oraz na Islandii. Niedługo po nim kontrakt z Neftczi Baku podpisał Bobel. A to jeszcze nie koniec, bowiem graczem Polonii Bytom Tomaszem Owczarczykiem zainteresował się inny klub ze stolicy Azerbejdżanu -Inter.