Dawidowski doznał kontuzji w sobotę na treningu drużyny Wisły grającej w Młodej Ekstraklasie. Wygląda na to, że uraz jest bardzo groźny.

31-letni napastnik przyszedł do Wisły pięć lat temu. W Krakowie głównie się leczy - zagrał tylko w 12 meczach, ale zdążył zarobić blisko milion euro. Wisła już od dawno próbuje z nim rozwiązać kontrakt, ale piłkarz się na to nie zgodził.

Reklama

Jeśli potwierdzi się diagnoza lekarzy, tj. zerwanie więzadeł krzyżowych, piłkarz może leczyć ten uraz pół roku. W czerwcu kończy mu się umowa z Wisłą, więc w Krakowie już nie zagra. A być może nawet skończy karierę.