Piłkarz trafił do Grecji z warszawskiej Legii wpadł na dopingu tuż po powrocie ze zgrupowania kadry, 5 kwietnia po spotkaniu ze Skodą Xanthi.
Nie wiadomo, jaki rodzaj dopingu wykryto u Wawrzyniaka.
W lutym i w marcu 2009 roku 25-letni obrońca był cztery razy poddawany kontrolom antydopingowym, wszystkie dały wynik negatywny.