Trybunał Arbitrażowy ma trzy tygodnie na sporządzenie uzasadnienia, a później sprawą zajmie się ponownie Wydział Dyscypliny PZPN. Malinowski uważa, że dołączenie Widzewa Łódź do składu ekstraklasy w tym sezonie będzie raczej niemożliwe.

Reklama

"Powiększenie składu ekstraklasy wymagałoby zmiany zbyt wielu umów, zbyt wielu jest uczestników tego procesu. Konieczne byłyby zmiany w regulaminie rozgrywek, zmiany umów o zarządzaniu ligą zawodową czy sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych. Stroną ostatniej z wymienionych są wszystkie kluby i weto chociażby jednego z nich spowoduje, że nie będzie możliwości zmiany liczby drużyn" - stwierdził szef Związkowego Trybunału Piłkarskiego.

Jego zdaniem, może dojść do sytuacji, w której Widzewowi pozostanie złożenie wniosku o odszkodowanie. "Jeżeli uwzględnione zostaną racje Widzewa, a nie będzie możliwe wykonanie orzeczenia w sposób naturalny, wówczas pozostaje kwestia ewnentualnej rekompensaty finansowej" - mówi.

Zarząd PZPN podczas czwartkowego posiedzenia w Warszawie nie był jednomyślny w kwestii łódzkiego klubu. "Były głosy poparcia dla Widzewa, ale obrady nie są jawne i nie mam upoważnienia do przekazywania takich informacji" - zakończył Malinowski.