Piątkowe wystąpienie Blattera, który w czerwcu został wybrany na kolejną kadencję, to reakcja na ujawniane w ostatnich miesiącach przypadki korupcji w FIFA.
"Nasza organizacja nie jest skorumpowana, ale być może niektórzy jej członkowie - tak" - przyznał Szwajcar.
Blatter zapowiedział m.in. stworzenie nowego "dobrego komitetu zarządzającego", w którego skład mieliby wejść ludzie spoza FIFA - np. przedstawiciele klubów, lig, sędziów i futbolu kobiecego.
Poza tym trzy niezależne komisje mają za zadanie poprawić statut FIFA, wprowadzić zmiany w Komisji Etyki oraz uczynić tę organizację "bardziej przejrzystą i transparentną".
Propozycje zostały w piątek przyjęte przez Komitet Wykonawczy. Blatter podkreślił, że oczekuje konkretnych rezultatów zmian do czerwca 2013 roku, czyli zaplanowanego wówczas kongresu FIFA
Najgłośniejszym w ostatnich miesiącach skandalem w FIFA była afera dotycząca kupowania głosów w wyborach prezydenckich. Katarczyk Mohamed Bin Hammam, kontrkandydat Blattera, był podejrzany o to, że na początku maja przekazał przedstawicielom Karaibskiej Unii Piłkarskiej łapówki po 40 tys. dolarów.
Bin Hammam nie przyznał się do winy i nie stanął w szranki wyborcze, a prezydentem FIFA na czwartą kolejną kadencję wybrano 1 czerwca Blattera. Wkrótce potem Katarczyk został dożywotnio wykluczony przez Komisję Etyki ze wszystkich struktur piłkarskich.