Brazylijczycy, właśnie z Neymarem w składzie i kilkoma innymi gwiazdami, byli faworytami już przed poprzednimi igrzyskami - w Londynie, ale ostatecznie zajęli drugie miejsce. Przegrali w finale z Meksykanami 1:2.

Tym razem ma być inaczej. "Canarinhos", którzy wystąpią w grupie A z RPA, Irakiem i Danią, znów mogą liczyć na kilka gwiazd. Oprócz Neymara to m.in. jego klubowy kolega z Barcelony Rafinha, Marquinhos z Paris Saint-Germain czy Felipe Anderson z Lazio Rzym.

Reklama

Światowe media podkreślają, że brazylijscy fani mogliby przeboleć różne wpadki swoich sportowców w Rio de Janeiro, ale brak sukcesu piłkarzy byłby dla nich bardzo dotkliwy.

Jak przyznają brazylijscy piłkarze, ważna będzie umiejętność poradzenia sobie z rosnącą presją.

Jesteśmy sfrustrowani po mundialu (w 2014 roku Brazylia zajęła u siebie czwarte miejsce, a w półfinale uległa Niemcom 1:7 - PAP), ale jesteśmy również pięciokrotnymi mistrzami świata. Żółta koszulka ma swój ciężar, jednak wywiera także presję na rywali - przyznał 38-letni bramkarz "Canarinhos" Fernando Prass.

W niedzielę okazało się jednak, że doświadczony zawodnik Palmeiras nie wystąpi na igrzyskach, gdyż doznał kontuzji łokcia.

Pracowałem bardzo ciężko, aby spełnić swoje marzenie gry dla Brazylii, ale - niestety - to się nie zdarzy tym razem - powiedział ze smutkiem Prass.

Historia igrzysk raczej nie przemawia na korzyść Brazylii. Od 1908 roku - czyli w 23 przypadkach - tylko trzy razy zdarzyło się, że gospodarz wygrał olimpijskie zmagania piłkarzy. Z kolei "Canarinhos" trzykrotnie zajęli drugą pozycję.

Najbliższy turniej zapowiada się ciekawie, ponieważ inne zespoły też mogą liczyć na znanych graczy.

W kadrze Kolumbii jest np. pamiętany z udanego występu w MŚ 2014 Teofilo Gutierrez - "Piłkarz Roku 2014" w Ameryce Południowej. Argentyńczycy powołali m.in. Angela Correę z Atletico Madryt, a broniący tytułu Meksykanie - Oribę Peraltę, który podczas poprzednich igrzysk zdobył cztery bramki, w tym dwie w finale.

W Nigerii liderem powinien być John Obi Mikel z Chelsea Londyn, a w Korei Południowej (brązowy medalista igrzysk 2012) - Son Heung-min z Tottenhamu, wspomagany m.in. przez Suk Hyun-juna z FC Porto.

Niemcy mogą liczyć na mistrza świata 2014 Matthiasa Gintera z Borussii Dortmund, Juliana Brandta z Bayeru Leverkusen, braci bliźniaków Larsa i Svena Benderów (pierwszy z Bayeru, drugi z BVB) czy Leona Goretzkę i Maxa Mayera z Schalke 04 Gelsenkirchen.

Reklama

W olimpijskim turnieju w każdej drużynie może wystąpić trzech zawodników powyżej 23 lat - w Niemczech takimi piłkarzami są wspomniani bracia Benderowie (27-latkowie) oraz ich rówieśnik Nils Petersen z Freiburga, były zawodnik m.in. Bayernu Monachium.

Po nieobecności w Londynie na igrzyska wraca Argentyna, która triumfowała w dwóch turniejach olimpijskich w XXI wieku - w Atenach 2004 i Pekinie 2008. W drugim przypadku "Albicelestes" (w finale pokonali Nigerię 1:0) nie mieli sobie równych, ale trudno się dziwić, skoro w ich zespole grali m.in. Lionel Messi, Sergio Aguero, Juan Roman Riquelme, Javier Mascherano i Angel Di Maria.

Tym razem największych gwiazd nie ma. Ponadto w Rio z powodu kontuzji kolana zabraknie pomocnika West Ham United Manuela Lanziniego. Nie zdąży wykurować się na turniej, dlatego w 18-osobowej kadrze zastąpi go Cristian Pavon z Boca Juniors.

Argentyńczykom nie brakowało kłopotów w ostatnich tygodniach, m.in. pod koniec czerwca z funkcji selekcjonera pierwszej reprezentacji zrezygnował Gerardo Martino, który prowadził też olimpijską drużynę. Jednym z powodów były problemy z powołaniem silnego składu na igrzyska, wynikające m.in. z niechęci klubów do zwalniania czołowych graczy.

Z olimpijskim turniejem piłkarskim wiąże się ostatni - jak dotychczas - medalowy sukces polskiego futbolu. W 1992 roku drużyna prowadzona przez Janusza Wójcika wywalczyła wicemistrzostwo w Barcelonie. Trzon zespołu stanowili wówczas m.in. Andrzej Juskowiak, Wojciech Kowalczyk, Tomasz Łapiński, Piotr Świerczewski i Jerzy Brzęczek.

Ich następcy spisywali się znacznie gorzej. W Rio - podobnie jak w pięciu poprzednich igrzyskach (wszystkich od 1996 roku) - Polacy nie wystąpią.

Zmagania piłkarzy podczas tegorocznych igrzysk zaczną się w czwartek, czyli dzień przed oficjalną inauguracją imprezy, a panie wybiegną na boisko jeszcze wcześniej - już w środę.

Tegoroczny turniej piłkarski będzie rozgrywany na siedmiu stadionach w sześciu miastach - w Rio de Janeiro (Maracana oraz Stadion Olimpijski), Sao Paulo, Belo Horizonte, Brasilii, Manaus i Salvadorze.

Wśród mężczyzn wystąpi 16 drużyn podzielonych na cztery grupy. Po dwie najlepsze z każdej z nich awansują do ćwierćfinałów. Finał zaplanowano na 20 sierpnia na Maracanie.

W rywalizacji kobiet (12 drużyn, finał 19 sierpnia) również mocna powinna być reprezentacja gospodarzy, na czele z Martą Vieirą da Silvą, znanej bardziej jako Marta. To pięciokrotna laureatka nagrody dla najlepszej piłkarki świata.

Tradycyjnie bardzo silne wydają się Amerykanki, triumfatorki z 1996, 2004, 2008 i 2012 roku. W składzie mają m.in. utytułowaną bramkarkę Hope Solo oraz uznaną za najlepszą na świecie w 2015 roku Carli Lloyd.