W składzie reprezentacji Polski doszło do kilku zmian w porównaniu z wyjściową jedenastką, która zagrała w ćwierćfinale Euro 2016 z Portugalią. Selekcjoner Adam Nawałka w ogóle nie powołał na spotkanie z Kazachami Krzysztofa Mączyńskiego (na środku zagrał Piotr Zieliński), natomiast Kamila Grosickiego - zgodnie z informacjami PZPN - wykluczył z przylotu do Astany lekki uraz. W niedzielę zastąpił go Bartosz Kapustka.

Reklama

Przed meczem okazało się, że na ławce rezerwowych usiądzie Michał Pazdan. Jak poinformował rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski, zawodnik miał problemy mięśniowe po sobotnim treningu. W tej sytuacji na środku defensywy partnerem Kamila Glika był Bartosz Salamon.

Ponadto do kadry wrócił nieobecny na Euro 2016 Maciej Rybus, który zastąpił na lewej stronie obrony Artura Jędrzejczyka (został na ławce rezerwowych).

Kazachowie wystąpili osłabieni brakiem m.in. czołowego piłkarza reprezentacji, obrońcy Jurija Łogwinienki.

Spotkanie rozgrywane było na sztucznej murawie. Rozpoczęło się o godz. 22 miejscowego czasu (18 w Polsce), co mogło mieć wpływ na frekwencję. Na 30-tysięcznym stadionie nie było kompletu widzów.

Mecz rozpoczął się znakomicie dla biało-czerwonych, którzy już w dziewiątej minucie - po składnej akcji - objęli prowadzenie. Strzelcem gola był Bartosz Kapustka. Zawodnik Leicester City z bliska trafił do siatki po dokładnym podaniu z prawej strony Jakuba Błaszczykowskiego.

W 31. minucie goście mogli podwyższyć prowadzenie, ale w bardzo dogodnej sytuacji, po podaniu Rybusa, Arkadiusz Milik trafił w poprzeczkę. Co się jednak odwlecze... Sześć minut później faulowany w polu karnym przez Jełdosa Achmietowa był Robert Lewandowski i sam poszkodowany pewnie wykorzystał "jedenastkę", zwodząc bramkarza gospodarzy.

Reklama

Strata drugiego gola podziałała na Kazachów mobilizująco. Wkrótce w ciągu pięciu minut stworzyli dwie doskonałe okazje. Najpierw Baurżan Isłamchan popisał się efektownym rajdem, ale będąc w sytuacji sam na sam z Łukaszem Fabiańskim kopnął niecelnie tuż obok słupka. Z kolei w 42. minucie, po strzale głową Isłambieka Kuata, świetną interwencją popisał się polski golkiper.

W odpowiedzi, tuż przed końcem pierwszej połowy, wbiegający w pole karne z lewej strony Milik trafił w słupek.

Po przerwie lepsze wrażenie sprawiali Kazachowie, a biało-czerwoni mieli coraz większe problemy ze stwarzaniem okazji. W 51. minucie kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył sprytnym strzałem z prawej strony Siergiej Chiżniczenko, były napastnik Korony Kielce.

Kilka minut później był już remis. Tym razem z prawej strony dośrodkował Maksat Bajżanow, a po raz kolejny skutecznością popisał się Chiżniczenko, trafiając z bliska do bramki.

Do końca meczu Kazachowie przeprowadzili jeszcze kilka akcji. Biało-czerwoni dwukrotnie zagrozili poważnie rywalom. W 77. minucie Milik w dogodnej sytuacji źle przyjął piłkę i nie zdołał oddać skutecznego strzału, a siedem minut później Błaszczykowski trafił w zewnętrzną część słupka.

W grupie E występują jeszcze Rumunia, Dania, Armenia i Czarnogóra. Bezpośredni awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup, a osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie 2017 roku baraże w czterech parach. Ich triumfatorzy także wystąpią na mundialu.

Kolejne dwa mecze kwalifikacji Polacy zagrają w Warszawie. 8 października podejmą Danię, a trzy dni później Armenię.

Kazachstan - Polska 2:2 (0:2)
Bramki: dla Kazachstanu - Siergiej Chiżniczenko (51, 58); dla Polski - Bartosz Kapustka (9), Robert Lewandowski (35-karny).
Żółte kartki: Siergiej Małyj, Jełdos Achmietow, Maksat Bajżanow, Siergiej Chiżniczenko, Isłambiek Kuat, Baurżan Isłamchan - Robert Lewandowski, Piotr Zieliński, Łukasz Piszczek, Kamil Glik.
Sędzia: Serdar Gozubuyuk (Holandia).
Widzów 19 905.
Kazachstan: Stas Pokatiłow – Abzał Biejsiebiekow, Jełdos Achmietow (61. Rienat Abdulin), Siergiej Małyj, Aleksandr Kislicyn, Dmitrij Szomko – Serikżan Mużykow, Maksat Bajżanow (69. Azat Nurgalijew), Baurżan Isłamchan (80. Aschat Tagybiergien), Isłambiek Kuat – Siergiej Chiżniczenko.
Polska: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Bartosz Salamon, Maciej Rybus – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Bartosz Kapustka (83. Karol Linetty) - Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.