Oba zespoły przystąpią do spotkania w Warszawie po piątkowych zwycięstwach. Biało-czerwoni wygrali w Skopje z Macedonią Północną 1:0, a Izrael pokonał na wyjeździe Łotwę 3:0. Polacy zaprezentowali się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Reklama

"Po meczu w Skopje każdy z nas zdaje sobie sprawę, że nie wszystko funkcjonowało tak jak powinno. Odnośnie ustawienia na to spotkanie podejmiemy decyzję przed obiadem" – przyznał selekcjoner biało-czerwonych Jerzy Brzęczek.

W reprezentacji Izraela skutecznością imponuje Eran Zahavi, który z siedmioma golami prowadzi w klasyfikacji strzelców po trzech kolejkach eliminacji Euro 2020.

"Statystyki potwierdzają, że jest bardzo dobrym strzelcem. Zahavi potrafi zdobywać bramki zza linii pola karnego. Jednak na jego grę duży wpływ ma cały zespół" – podkreślił polski szkoleniowiec.

Rywale Polaków doceniają jednak klasę polskich napastników.

"Na gospodarzach ciąży duża presja, bo grają u siebie i prowadzą w grupie. Rozmawialiśmy o poszczególnych piłkarzach, takich jak Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek czy Arkadiusz Milik. To świetni napastnicy i musimy być bardzo uważni w defensywie" – powiedział trener reprezentacji Izraela Andreas Herzog.

Po trzech spotkaniach w grupie G eliminacji mistrzostw Europy Polacy mają komplet punktów i żadnej straconej bramki. Wiceliderem jest Izrael - 7 pkt.

Reklama

"Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji. Gramy u siebie. To nasz duży atut. Nigdy nie podchodzę do meczu na zasadzie, czy będę miał dużo interwencji, czy mało. Po prostu staram się koncentrować na każdej akcji, w którą będę zaangażowany" – przyznał Łukasz Fabiański, który wieczorem rozegra 50. mecz w drużynie narodowej.

Z okazji jubileuszu stulecia Polskiego Związku Piłki Nożnej zespół Jerzego Brzęczka zagra w specjalnych strojach. Koszulki są podzielone pionowo na dwie części - połowa jest biała, a połowa czerwona.

Z jedenastu spotkań pomiędzy tymi reprezentacjami biało-czerwoni wygrali pięć, ponieśli dwie porażki, padły też cztery remisy.

Początek poniedziałkowego meczu na PGE Narodowym o godz. 20.45.