Jedyną drużyną grupy B pewną awansu do dalszej fazy mistrzostw Europy jest Chorwacja, która dzisiaj sensacyjnie ograła Niemców 2:1. Po cichu możemy liczyć na to, że w meczu z Polakami Chorwaci nie zagrają na 100 procent swoich możliwości, bo nawet w przypadku porażki ich pierwsze miejsce w grupie jest niezagrożone.
O ile jeszcze zwycięstwo z Chorwatami jest prawdopodobne, to już wygrana Austrii z Niemcami byłaby nie lada sensacją. Naprawdę ciężko uwierzyć, by trzecia drużyna globu, wymieniana jako jeden z głównych faworytów Euro, odpadła już w fazie grupowej.
Sytuacja wyglądałby z goła inaczej gdyby nie Howard Webb, który w doliczonym czasie meczu Polski z Austrią pozbawił nas trzech punktów dyktując wątpliwy rzut karny dla naszych rywali. "Przed spotkaniem obawialiśmy się, czy sędzia nie będzie pomagał gospodarzom. Tą decyzją praktycznie zabrał nam szansę na awans do ćwierćfinału" - powiedział Jerzy Brzęczek.