"Pierwszy mecz zadecyduje o awansie" - przewidywał popularny "Franz". Miejmy nadzieję, że się mylił, bo jego podopieczni przegrali spotkanie z Austrią Wiedeń 1:2.

Kibiców Lecha pojawiło się w Wiedniu około 800. Miało być ich więcej, ale Austriacy nie chcieli wysłać do Polski większej ilości wejściówek. Jednak to kibice gospodarz się nie popisali. Trudno zliczyć ile różnych przedniotów poleciało w stronę bramki Kotorowskiego podczas tego spotkania.

Reklama

W drużynie Austrii grał były kapitan reprezentacji Polski Jacek Bąk. Jednak kibice "Kolejorza" zapamiętają go po tym spotkaniu jako tego, który uderzył w twarz ich zawodnika i uszło mu to płazem, bo... sędzia nie zauważył tej sytuacji.

Rewanż 2 października w Poznaniu.

I połowa:

Reklama

Gospodarze zaczęli dość groźnie. W 2. minucie Hattenberger oddał pierwszy strzał, ale piłka poszybowała ponad bramką Kotorowskiego. Pięć minut później odpowiedź Lecha, ale Rengifo wziął przykład z rywala i też celował nad bramką.

10. minuta - niewiele brakowało, a byłaby bramka samobójcza "Kolejorza". Kotorowski zamiast złapać piłkę, ktorą w stronę jego bramki posłał Acimović, wybił ja prosto na nogę Arboledy. Chwilę później golkiper poznaniaków znów musiał interweniować i ponownie wybił piłkę zamiast ją zatrzymać. Na szczęście dobitka poszybowała nad bramką.

Reklama

19. minuta - Okotie ogrywa Arboledę, ale jego dośrodkowanie przechwyca bramkarz Lecha. Kilka minut póżniej Stilić strzela z rzutu wolnego z trzydziestu metrów, ale... nieudanie.

Rzut rożny dla Lecha w 28. minucie, ale Lechowi na razie brakuje skuteczności.

33. minuta - żółta katka dla Lewandowskiego. Niekoniecznie słuszna. Lech przejął piłkę, która trafiła właśnie do Lewandowskiego. Wślizgiem zaatakował Jacek Bąk, Lewandowski się przewrócił...

Pierwsza połowa kończy się bezbramkowo.

II połowa:

50. minuta - Rengifo dostaje piłkę w polu karnym, ale znów brak skuteczności daje się we znaki. Chwię później groźnie pod bramką poznaniaków. Z trybun słychać gwizdy, bo sędzia nie podyktował rzutu rożnego dla gospodarzy. A powinien.

52. minuta - Lewandowski wywalczył rzut rożny, ale znów nic z akcji "Kolejorza" nie wyszło.

Nieprzyjemne sytuacje mają miejsce wokół bramki Kotorowskiego. Austriaccy kibice rzucają w kierunku naszego golkipera różne przedmioty.

64. miunta - rzut rożny dla Austrii. Schimmer mija obronę i z bliskiej odległości strzela na bramkę. GOL. 1:0 dla gospodarzy.

Na odpowiedź poznaniaków nie trzeba było długo czekać. Rengifo wykorzystuje dośrodkowanie Murawskiego, strzela głóką i mamy REMIS!! 1:1!

Trener Austrii zaczyna machać w stronę trybun. Prosi kibiców, by się uspokoili. A ci cały czas rzucają czymś w Kotorowskiego. Pod bramką "Kolejorza" robi się zamieszanie.

Nie zmniejsza to czujności bramkarza lechitów. Chwilę później broni fantastyczny strzał Aczimovicza.

70. minuta - błąd sędziego, który dyktuje aut dla Austrii, a nie dla Lecha.

71. minuta - sędzia dyktuje karnego. Robi się niebezpiecznie, ale... nie ma bramki!! Okotie trafia w poprzeczkę!

Pięć minut później jest już jednak 2:1 dla gospodarzy. Egzekutorem znów jest Schimmer.

Zobacz gola, który przesądził o porażce Lecha.

Na boisku robi się coraz bardziej nerwowo. Jacek Bąk najpierw faulował Stilicia, a potem uderzył w twarz jednego z lechitów. Sędzia tego jednak nie zauważył. Zamiast czerwonej kartki jest żółta.

80. minuta - Murawski przedziera się przez obronę Austriaków, ale na tym ta akcja się kończy. Pięć minut później na bramkę Austrii znów biegnie Murawski, ale traci piłkę.

Lech atakuje cały czas, ale gospodarze bronią się jak tylko mogą. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry srzela Bosacki, ale w sam środek bramki, więc golkiper gospodarzy nie ma problemu z obroną.

Sędzia doliczył trzy minuty i chociaż piłkarze "Kolejorza" robili co mogli, nie udało im się doprowadzić do wyrównania.

Austria Wiedeń - Lech Poznań 2:1 (0:0)
Bramki: dla Austrii - Schiemer 2 (64-głową i 75-głową); dla Lecha - Rengifo (66-głową).
Żółte kartki: Lech Poznań - Tanevski, Lewandowski, Bosacki, Injac; Austria Wiedeń - Krammer, Blanchard, Bazina, Bąk, Acimovic.

Austria: Szabolcs Safar - Joachim Standfest, Jacek Bąk, Franz Schiemer, Mario Majstrovic - Thomas Krammer (79-Emin Sulimani), Matthias Hattenberger, Jocelyn Blanchard (90+1-Xiang Dun), Milenko Acimovic - Mamadou Diabang (50-Mario Bazina), Rubin Okotie.

Lech: Krzysztof Kotorowski - Bartosz Bosacki, Zlatko Tanevski, Manuel Arboleda, Grzegorz Wojtkowiak - Dimitrije Injac, Rafał Murawski, Tomasz Bandrowski - Robert Lewandowski (90+2-Jakub Wilk), Semir Stilic (80-Sławomir Peszko) - Hernan Rengifo.