Krzynówek pierwsze słyszy o propozycji z ZEA. "Nie dostałem żadnej oficjalnej oferty - nie wpłynęła ani do klubu, ani do mojego menedżera!" - dziwi się piłkarz, który chętnie opuściłby Wolfsburg, gdzie nie dostaje szans gry.
>>>Arabski szejk chciał zrobić z Krzynówka bogacza
"Krzynio" wie jednak, że łatwiej będzie znaleźć dobry klub siedząc w Wolfsburgu niż dalekich krajach. "Dopóki jestem w Niemczech, to o wiele łatwiej będzie mi znaleźć klub poza granicami tego kraju. Trener Magath nie chce mnie bowiem puścić do innej drużyny z Bundesligi, bo wzmocniłby konkurencję" - tłumaczy piłkarz na swojej stronie www.krzynowek.eu.
>>>Krzynówek więźniem Wolfsburga
Jacek Krzynówek dowiedział się właśnie, że chce go pozyskać klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Al Ain FC. Problem w tym, że reprezentant Polski dowiedział się o tym z... gazet. "Dementuję, że wynegocjowałem tam wynagrodzenie, a na moim stole leży gotowy do podpisania kontrakt. Prawda jest taka, że nie dostałem od nich oferty" - zarzeka się "Krzynio".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama