Piechniczek przyznał, że nie spodziewał się takiej decyzji. "Trudno wyrokować, co będzie dalej. Gramy przecież +za chwilę+ arcyważne mecze eliminacji mistrzostw świata, za miesiąc miał się odbyć zjazd wyborczy związku. Dziś wiemy, że w planowanym terminie go nie będzie. Słyszy się głosy, że potrzeba nowych ludzi, ale ... gdzie oni są?" - powiedział były selekcjoner kadry.

Reklama

>>>Przeczytaj o kuratorze w PZPN

Senator wyraził nadzieję, że wprowadzenie kuratora nie zaszkodzi przygotowaniom do Euro 2012. "Gdyby tak miało być, byłby to samobójczy gol strony rządowej. Sądzę jednak, że zarówno minister Mirosław Drzewiecki jak i premier Donald Tusk wiedzą co robią. Przecież kontaktowali się z szefem UEFA Michelem Platinim" - dodał Piechniczek, członek zawieszonego zarządu PZPN.