Najpierw była bitwa w Chorzowie, gdzie fani Ruchu czekali przed dworcem na gości z Gdyni, czyli na kibiców Arki. Nie pomogła manifestacja siły policji, która sprowadziła na miejsce kilkanaście opancerzonych wozów.

Reklama

Gdy tylko nadjechał pociąg zaczęły się zaczepki. Po chwili awantura przerodziła się w bitwę, w której bandyckie potyczki i pościgi toczyły się już na ulicach. Trzeba było sprowadzić karetki dla rannych. Zatrzymano pięć najbardziej agresywnych osób. Najmłodszy bandyta ma 14 lat.

Później był Sosnowiec. Na tamtejszym stadionie - gdzie rywalizowały ze sobą Pogoń Szczecin i Zagłębie Sosnowiec - była awantura, przez którą trzeba było przerwać mecz.

>>>Zobacz wideo z zadymy na meczu Pogoni z Zagłębiem

W drugiej połowie pseudokibice Zagłębia podpalili flagi i szaliki szczecińskiego klubu. To rozjuszyło przyjezdnych, którzy wtargnęli na płytę boiska. Miejscowi nie wytrzymali i ruszyli w stronę szczecinian.

Dzięki armatkom wodnym i broni gładkolufowej udało się opanować sytuację. Bandyci byli posiniaczeni od kul. Ci, którzy nie zdążyli uciec wpadli w ręce policji. W sumie zatrzymano 20 osób.