Adriano miał przylecieć z Brazylii wraz z Maxwellem, Julio Cesarem i Mancinim. Trzech zawodników wylądował o godzinie 11 na lotnisku Malpensa - podał włoski SportMediaSet.it.
Sztab szkoleniowy przypuszczał, że napastnik przyleci innym samolotem. Tak się jednak nie stało i w tej chwili Adriano będzie musiał mieć bardzo ważny argument, by wytłumaczyć się trenerowi drużyny - Jose Mourinho.