"FIFA zajmuje się tą sytuacją" - zapewniana łamach DZIENNIKA Alexander Stone z FIFA. Dodaje jednak, że na obecnym etapie nie jest w stanie nic więcej powiedzieć.

Absurdalna jest zwłaszcza sprawa M. który w 2008 roku miał prawo sędziowania meczów międzypaństwowych. Sędziemu z Ciechanowa zarzuty postawiono jeszcze w grudniu 2007 roku. Od tej pory jego sytuacja nie zmieniła się. PZPN pozwala M. prowadzić mecze w ekstraklasie. Prokuratura nie zabroniła mu wykonywania zawodu, bo... nikt nie wpadł na to, że może być on na tyle bezczelny by wrócić do sędziowania. Okazało się, że jest. A PZPN na to pozwolił. Dlatego też M., wobec uczciwości którego są poważne wątpliwości, wciąż jest na liście FIFA. Mógł go z niej zdjąć zarząd PZPN, ale tego nie zrobił - pisze DZIENNIK.

Reklama

>>>Sędzia Grzegorz G.: Jestem niewinny

Dlaczego? Były szef sędziów, Sławomir Stempniewski, uważa że to osłabiłoby pozycję polskich sędziów w FIFA. "Proszę zwrócić też uwagę na to, że PZPN nie chce odwołać sędziów, bo ci, którzy mogą wejść na ich miejsce, musieliby zaczynać z najniższego pułapu. Oczywiście są federacje, które żonglują arbitrami, ale przez to nie mają sędziów na najwyższym poziomie" - mówi Stempniewski.

Reklama

Wskazuje, że podobnie postąpili Włosi. Nie odwołali swoich arbitrów, którzy byli posądzeni o nieuczciwe sędziowanie. Gdy ci oczyścili się z zarzutów, mogli wrócić do sędziowania na wysokim poziomie, nie musieli zaczynać od najniższego szczebla.

PZPN zamiast odwoływać sędziów, postanowił ich zawiesić. Na razie zawiesił tylko Ż. I to dopiero po tym jak zwróciliśmy się do FIFA z pytaniem, którzy polscy sędziowie wciąż są rozpoznawani jako międzynarodowi.

>>>Osiem zarzutów dla sędziego Jarosława Ż.

Reklama

Po naszych telefonach, otrzymaliśmy informację, że PZPN postanowił Ż. zdjąć z listy międzynarodowych arbitrów. Jego miejsce ma zająć Paweł Gil. "Jeśli FIFA nie zaakceptuje naszego wyboru, pozostawimy wolne miejsce na liście" - przyznaje Kazimierz Stępień, nowy szef sędziów. Gilewski nie jest zawieszony. "W tej sprawie toczy się postępowanie" - zapewnia Stępień na łamach DZIENNIKA.

Na wszelki wypadek prokuratura zakazała mu wykonywania zawodu. Dzięki temu nie dojdzie do kompromitacji jak w przypadku M., który może sędziować, mimo iż jest podejrzanym w aferze korupcyjnej.

Ż. i G. zostali zatrzymani 10 grudnia. Ż. miał ustawić 8 meczów i przyjąć łapówki w wysokości 130 tysięcy złotych. G., którzy nie jest zawieszony przez PZPN ma m.in. zarzuty o udział w zorganizowanej przestępczości, ustawienie 7 meczów i przyjęcie łapówek na sumę ok. 130 tysięcy złotych.

Gilewski był wstępnie wytypowany do wyjazdu na obóz przygotowujący sędziów do Mistrzostw Świata. Co na to FIFA? „Nie ustaliliśmy jeszcze listy sędziów, których zaprosimy na ten obóz” - zapewniono nas w biurze prasowym. FIFA zrobi to pod koniec kwietnia. Wczoraj, po naszej interwencji, okazało się, że Marek M. zostanie wezwany na Wydział Dyscypliny a jego sprawa ma być ponownie rozpatrzona.