"Chcemy przyjrzeć się zjawisku finansowania klubów przez spółki Skarbu Państwa. Musimy mieć pewność, że to finansowanie nie było podyktowane decyzją polityczną i odbywało się na zdrowych zasadach rynkowych, w ramach których działają spółki prywatne" - dodał minister.
Rząd nie widzi żadnych korzyści w sponsorowaniu klubów przez spółki państwowe. "Co dobrego wynika z tego, że jeden czy drugi klub za grube pieniądze zatrudnia kilkunastu obcokrajowców? Gdzie w tym zysk dla sportu?" - pyta Drzewiecki.
Rząd chce, by firmy państwowe, które chcą inwestować w sport, wspierały nie poszczególne klubu, a federacje lub młodzież. "Niech nawet reklamują się przez wspieranie całych lig" - tłumaczy Drzewiecki.
"Nie boję się tego, że kilka klubów upadnie" - kończy minister. Czy to już koniec GKS Bełchatów i Zagłębia Lubin?