Alves od 20 stycznia przebywa w areszcie Brians 2 na obrzeżach Barcelony.
Adwokat znanego piłkarza poprosił o zwolnienie go za kaucją, jeśli odda paszport i będzie nosił elektroniczny znacznik. Sąd jednak odrzucił te argumenty i nakazał Brazylijczykowi pozostanie w areszcie tymczasowym.
Duże ryzyko ucieczki
Podkreślono duże ryzyko ucieczki, związane z potencjalnie wysoką karą, jaka może zostać na niego nałożona w tej sprawie oraz z jego możliwościami finansowymi, "które mogą pozwolić mu opuścić Hiszpanię w dowolnym momencie", aby udać się do Brazylii.
Śledztwo przeciwko Alvesowi wszczęto na początku stycznia. Znany piłkarz został oskarżony przez młodą kobietę o napaść seksualną pod koniec grudnia w toalecie modnego klubu nocnego w Barcelonie. Alves zaprzeczył zarzutom.
Były piłkarz Barcelony spędzał w stolicy Katalonii krótkie wakacje po mundialu w Katarze, gdzie w wieku 39 lat został najstarszym w historii reprezentantem Brazylii, który zagrał w mistrzostwach świata.
Alves od wielu lat związany jest z Hiszpanią, występował w Barcelonie i w Sevilli. Ostatnio był zawodnikiem Pumas UNAM, ale meksykański klub krótko po ogłoszeniu aktu oskarżenia ogłosił, że rozwiązuje z nim kontrakt.