Do całej sytuacji miało dojść podczas przeprowadzonego przed meczem spotkania organizacyjnego. Zdaniem angielskich mediów wówczas sekretarz Chelsea miał zasugerować Larsenowi, że kilku zawodników prowadzonej przez Guusa Hiddinka drużyny ma już na koncie żółte kartoniki i lepiej byłoby, gdyby nie w spotkaniu z Liverpoolem nie otrzymali kolejnych.

Reklama

"Jestem zszokowany. Sędziowałem do tej pory ponad 100 spotkań, ale nigdy nie przytrafiło mi się nic podobnego" powiedział Duńczyk, który mimo "próśb" ukarał żółtym kartonikiem Johna Terry'ego. Kapitan The Blues nie wystąpi w rewanżu z The Reds.

"Spotkania organizacyjne to okazja dla obu ekip do pomówienia o kwestiach ważnych dla każdej z nich. Był to zatem właściwy czas i miejsce, by porozmawiać na temat ewentualnych kartek. Nie poruszyliśmy jednak tego tematu wyłącznie w odniesieniu do piłkarzy Chelsea", bronią się władze londyńskiego klubu.